Wycieczka do Nowej Słupi

17 października br.  klasy IV i Va uczestniczyły  w wycieczce do Nowej Słupi. Swoją przygodę uczniowie rozpoczęli w usytuowanym na skraju Świętokrzyskiego Parku Narodowego Parku Legend. To niezwykły obiekt – połączenie tradycji z nowoczesnością. Właśnie tu uczniowie odbyli niezapomnianą interaktywną podróż do świata czarownic i zbójników. Zwiedzili wiele wystaw, które przybliżyły im losy świętokrzyskich bohaterów legend, podań, baśni i mitów. Otrzymali odpowiedź m.in. na pytania:  „Skąd się wzięło madejowe łoże? Jak wyglądały sabaty czarownic na Łysej Górze i czego bały się diabły? Kim był tajemniczy pielgrzym i z czego zasłynęło cudowne źródełko?”. Największą atrakcją okazał się jednak symulator lotu na miotle, na której dostać się było można wprost na sabat czarownic. Uczniowie mogli wcielić się w jedną z wiedźm, odwiedzić zamki, wioski, gołoborza i puszczę jodłową. Było to dla nich niezapomniane wrażenie.
Następnie uczniowie powędrowali do Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego im. Mieczysława Radwana znajdującego się również w Nowej Słupi, by wziąć udział w warsztatach „Ogień i żelazo - starożytny, fascynujący świat hutników i kowali” oraz w zajęciach garncarskich. W duchu rywalizacji zaangażowali się w rozpalanie ognia świdrem ogniowym. Tu musieli wykazać się dużą siłą, sprytem i synchronizacją działań. Z tym zadaniem dzieci sobie świetnie poradziły.  Poznały także zasady działania starożytnego warsztatu kowalskiego oraz podstawowe techniki kucia żelaza. Każdy miał w swoim ręku narzędzia kowala i przyczynił się do stworzenia przydatnego narzędzia, które zabrał ze sobą do szkoły. Udział w warsztacie garncarskim  również przyniósł wiele radości.  Uczniowie poznali, formy zdobienia i sposoby wypału ceramiki antycznej. Samodzielnie wytoczyli garnki na kole garncarskim oraz ręcznie lepili naczynia i je ozdabiali. Ale to jeszcze nie wszystkie atrakcje…. Uczniowie  uczestniczyli także w niezwykłej lekcji muzealnej „Życie codzienne w erze żelaza - spacer po Osadzie Starożytnej”, poznali dawne zawody, sposoby budowy chat oraz zwyczaje plemion barbarzyńskich. Uwieńczeniem wizyty było wspólne ognisko. Każdy mógł sobie upiec kiełbaskę, która po całym dniu intensywnych zajęć smakowała wyśmienicie. Uczniowie pełni wrażeń z uśmiechem na twarzach wrócili  do domu.